sobota, 22 sierpnia 2009

Posucha, czyli hit lata 2009


Hity Lata 2009:

1. Sezon 2 True Blood czyli GO TEAM ERIC!- bezsprzecznie najlepsza rzecz, jaka przytrafiła mi się tego lata. Pierwszy sezon rozkręcał się dosyć leniwie, ale w końcu Allan Ball przekonał mnie czarnym humorem i świetnie zarysowanymi postaciami drugiego i trzeciego planu. To wystarczyło, żeby spodziewać się czegoś równie dobrego i w tym roku. A tu, przyjemne zaskoczenie. Drugi sezon jest jeszcze lepszy niż pierwszy. Główni bohaterowie przestali być już tak szablonowi, pojawiło się kilku nowych, którzy sieją grozę i zniszczenie, a każdy odcinek kończy się cliff hangerem i trzyma w napięciu (przynamniej mnie) przez cały tydzień, aż do następnego. W niedzielę HBO pokaże 10 odcinek, jeszcze tylko 3 do końca. Co potem? Zbiorowe oczekiwanie aż do czerwca 2010.

2.Tanie bilety do kina - wiele złych rzeczy można mówić o kinach w Krakowie, ale to, co w tym roku zrobiły zasługuje na pochwałę i szerzenie w innych miastach. Przez całe lato można było zobaczyc w kinach filmy starsze i nowsze, klasyki, pozycje rodzime i bardzo egzotyczne za 6- 7 zł. W Kinie Mikro trwa obecnie tydzień kina szwedzkiego i każdy ma możliwość zobaczyć Bergmana na dużym ekranie, Pod Baranami można uzupełnić zaległości z z ubiegłego roku i wybrać się na Control a w Uciesze odświeżyć sobie takie filmy jak Volver czy Chicago.


3. Powtórki - przecież trzeba jakoś zapełnić te wakacyjne godziny. Można wykorzystać ten czas na przypomnienie sobie tego, co działo się przez cały rok, ogarnięcie całego sezonu i powtarzania do znudzenia ulubionych odcinków (scen).