czwartek, 25 czerwca 2009

rzecz o amerykańskich serialach cz.1

Kreują świadomość całych pokoleń, kształtują gusta publiczności, dają nam to, czego chcemy i to, czego mamy już dość. Bywają innowacyjne, ale też nudne, powielające schematy. Mowa o amerykańskich serialach.


Ciuchy, czyli każdy chce to mieć

Kiedy do Polski trafiła DYNASTIA, wszyscy marzyli, by zamieszkać w ogromnej rezydencji z niezliczoną liczbą służby, pokoi i najlepiej haremem pławiącym się w gigantycznym basenie z widokiem na morze. Piękni jak Crystal, przebiegli jak Alexis, w nieokreślonym wieku, byli wzorem dla każdego. Zazdrościliśmy im najbardziej tego, że tak właściwie ich życie pozbawione było zmartwień. Bo czymże jest fakt, że twoją żonę porwali kosmici, jeśli twoje konto bankowe nadal jest zasilane dzięki poletkom naftowym w Teksasie, wygrywasz na wyścigasz, a twoja lodówka pełna jest szampana i kawioru?

Swego rodzaju moda na modę, która zaowocowała w dzisiejszych czasach pojawieniem się setek portali dla kobiet (i nie tylko) dotyczących najnowszych trendów rozpoczęła Carrie Bradshaw, bohaterka SEKSU W WIELKIM MIESCIE. Uroda SJ Parker w żaden sposób nie mogłaby zostać uznana za klasyczną, a jednak dla wielu kobiet stała się symbolem. Niezależna, modna, świadoma swojej seksualności, a jednak w gruncie rzeczy szukająca tego, czego szukały wszystkie - ideału. Do legendy przeszły jej obsesje dotyczące obuwia. Każdy wie, co Carrie trzymała w piekarniku.

Obecnie misję edukacyjną w tej dziedzinie przejęła GOSSIP GIRL. Wszystko za sprawą stylistki Patricii Field, która jest dziś jednym z największych autorytetów jeśli chodzi o to co jest, było i będzie na topie. Bohaterowie Gossip Girl przechadzają się po Manhattanie w ciuchach od największych projektantów już od rana i wcale nie potrzebują specjalnej okazji, żeby założyć najnowszą kreację od Valentino czy płaszcz od Burberry. Przypomnijmy, że serial opowiada o niezwykłych przygodach zamożnych licealistów, którzy w szkole pojawiają się nader rzadko, a każdy z nich ma swój własny, charakterystyczny styl. Mamy zatem Serenę paradującą od rana do nocy w sukniach balowych, Blair w fikuśnych, jedwabnych bluzkach oraz plisowanych spódniczkach, Jenny - przyszłą projektantkę, w ostatnim sezonie lansującą styl grunge/emo/punk, Nate'a w sportowych ciuszkach i Chucka, który z wdziękiem prawdziwego dandysa nosi marynarki w nawet bardzo śmiałych kolorach.

Blada Brenda i krótko z przodu, długo z tyłu

Na początku lat 90tych z zapartym tchem śledziliśmy przygody innych amerykańskich nastolatków. Brenda i Brandon, rodzeństwo rzucone w wir hollywoodzkiego życia stali się naszymi dobrymi znajomymi. Każda dziewczyna chciała mieć faceta w skórze i na motorze jak Dylan, wszyscy współczuliśmy Walshom, kiedy trudno było im się w pasować w nowe otoczenie. Serial łamał wiele tabu, ale dzisiaj kojarzy się tylko ze strasznym obciachem. Ciekawostką jest, że w pierwszych sezonach bohaterki BEVERLY HILLS 90210, a więc mieszkanki słonecznej Kalifornii, cechowała niebywała wprost bladość osiągana oczywiście przy pomocy służących ku temu specyfików typu puder. Kwestią sporną jest czy modę na bladość w tamtym okresie zawdzięczamy właśnie Brendzie, ale na pewno jej można pogratulować skutecznego rozpowszechnienia trendu.

Swoje 3 grosze w kwestii kreowania trendów, dorzuciła też Rachel Green, bohaterka kultowych PRZYJACIÓŁ. Do tego stopnia, że wylansowała fryzurę nazywaną obecnie "The Rachel Haircut". W połowie lat 90tych, a nawet po dziś dzień, była i jest niezwykle popularna. W zasadzie prosta, łatwa w utrzymaniu i twarzowa sprawiła,że nie tylko serial stał się hitem, ale i Jennifer Aniston okrzyknięta została ikoną stylu. A teraz, po głośnym rozstaniu z byłym mężem Bradem Pittem, spokojnie można ją nazwać ulubienicą Ameryki.

1 komentarz:

  1. Nice picture of jenny..the hollywood actress !
    from:srinivas
    indian blogger

    OdpowiedzUsuń